Gra rzeczywistością jest kontynuacją mojego wcześniejszego cyklu Gra znakiem. W Grze znakiem interesowały mnie wyłącznie środki plastyczne jakie wiązały się z konstruowaniem znaku, tutaj natomiast  skupiłem się na celu wykorzystania znaku. W jednym i drugim cyklu jako motywu i inspiracji do moich przetworzeń używam zdjęć z gazet i czasopism, tyle że tu starałem się nadać temu trochę szerszy sens.

Żyjemy w świecie rzeczywistości zapośredniczonej, jak utrzymuje  francuski filozof Jeana Baudrillard. Nasz obraz świata kreowany przez informacje z mediów i internetu, to rzeczywistość przekształcona i odbita. Nie mamy już dostępu do rzeczywistości prawdziwej i autentycznej, a jedynie do jej obrazu. Baudrillard nazywa to hiperrzeczywistością. Według  niego najważniejszy tu tu fakt że ten obraz za chwilę przestaje być tylko obrazem, a staje się dla nas samą rzeczywistością. Fakt medialny, który jest tylko obrazem rzeczywistości, po chwili funkcjonuje już jako sama rzeczywistość. Istniejemy w ciągłym cyklu przeobrażeń obrazu rzeczywistości w samą rzeczywistość.

Moim celem było wpisanie się w ten cykl przeobrażeń, a nawet w jakiejś mierze przejęcie nad nim kontroli. Postanowiłem dodać tu swój własny level pośredniczości. Aby to osiągnąć musiałem sięgnąć po rzeczywistość wyjątkowo przetworzoną i spreparowaną, a tym samym i wyjątkowo dobrze wpisującą się w cykl zapośredniczeń – w rzeczywistość polityczną. Moja całkowita ignorancja w sprawach politycznych pozwala mi na dystans i szczególną niefrasobliwość przy wyborze motywów. Dodatkowym powodem, równie ważnym co  podatność polityki na zapośredniczenie, jest fakt że znak doskonale przenosi ekspresję, a trudno o rzeczywistość bardziej ekspresyjną od politycznej.

Jest to więc eksperyment  na poziomie komunikacji obrazu, ale również, a może przede wszystkim na poziomie ekspresji obrazu.

Wszystkie zdjęcia z których korzystam są wręcz przeładowane emocjami, to teatr który dzieje się na żywo. To tak jakby oglądać debatę polityczną z wyłączonym głosem, nie jest ważne co próbują  powiedzieć aktorzy tego spektaklu, ale jak to robią.

Chciałem sprawdzić na ile rzeczywistość tak nasączona emocjami i ekspresją w punkcie wyjścia straci ją, lub przekształci się w coś innego w punkcie docelowym.

Kluczowa dla mnie była tu ekspresja, to na ile ładunek emocjonalny zawarty w gazetach przełożył się najpierw na rysunki, na świat bardzo ograniczonych środków, a później  z tych rysunków przełoży się na środki malarskie, o zupełnie innej specyfice, a na samych końcu przełoży się na obraz o bardziej skomplikowanej  strukturze kompozycyjnej.

Obraz: „Gazeta Wyborcza 29.06.2017”

zapis video

rysunki, technika: pędzel, papier, tusz, 21×30 cm

przetworzenia malarskie, technika: olej, płótno,70×100 cm

realizacja, technika: akryl, płótno,150×100 cm

Obraz: „Rzeczpospolita 16.07.2017”

zapis video

rysunki, technika: pędzel, papier, tusz, 21×30 cm

przetworzenia malarskie, technika: olej, płótno,80×120 cm

realizacja, technika: akryl, płótno,150×100 cm